PATRZE Z NADZIEJA ZA MILOŚCIA

PATRZE Z NADZIEJA ZA MILOŚCIA

Nie wiem jak długo mam biec przed siebie
Szukając szczęścia w ciemność i objęciach
Idąc przed siebie, ciemna ulicą
Znów płyną łzy bo wiem, że to droga do nikąd
Wołam o pomoc, lecz nikt nie słyszy
To na co mogę liczyć to jedynie odpowiedz ciszy
I nienawidzę słów będzie dobrze
Bo po tych słowach każdy po prostu odszedł
Co będzie dalej zostawiam życiu
A sama będę istnieć w cienia ukryciu

dodane na fotoforum: